http://ift.tt/2tnIucL boją się, że zapisy w studium nie wystarczą. Domagają się planów miejscowych. Miasto mówi „nie”. Przynajmniej na razie. Co z tego, że podczas komisji zagospodarowania przestrzennego wiceprezydent Adam Poliński zarzekał się, że ogródki nie będą zabudowane? Prezydenci się zmieniają. Chcemy mieć pewność - mówi Iwona Mondziel z rodzinnego ogrodu przy ul. Podleśnej. Miejscy urbaniści tworzą właśnie plan miejscowy okolic ul. Parkowej i Grottgera. Działkowiczka chce to wykorzystać. - To przecież po drugiej stronie ulicy. Dlaczego od razu nie zrobią planu i na nasz teren? - pyta.
from http://snip.ly/xmx2a in ogrodki.eu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz